10 000 godzin praktyki
Kiedy patrzysz na swojego Nauczyciela jogi, gdy wykonuje skomplikowane asany, możesz odnieść wrażenie, że posiada tę łatwość od urodzenia.
Czasami młodzi adepci jogi porzucają praktykę, ponieważ tracą nadzieję na uzyskanie takiego samego poziomu oraz perfekcji. Joga jest jednak ścieżką, która wymaga wieloletniego wysiłku i poświęcenia. Niektórzy z najlepszych Nauczycieli, to właśnie ci, którzy na własnej drodze napotkali na wiele przeszkód. Mogą dzięki temu, podczas nauczania, korzystać oraz odnosić się do własnego doświadczenia transformacji, jaką umożliwiła im joga.
Niektórzy ludzie uważają, że prawdziwie utalentowani Nauczyciele posiadają wrodzony dar. Stwierdzenie, że każdy kto potrafi wejść do stania na rękach, zejść do mostka i wejść z niego lub włożyć obie nogi za głowę, posiada te umiejętności od urodzenia, jest jednak zbytnio uproszczone. Gdyby tak było nikt, komu by się to nie udało za pierwszym podejściem, nie chciałby podejmować kolejnych prób. Ponadto, bez wieloletniej, ugruntowanej praktyki, umiejętności nigdy nie osiągną maksimum swojego potencjału, nawet gdy ma się naturalne predyspozycje oraz talent.
Jeden z moich znajomych ostatnio opowiedział mi o zasadzie „10 000 godzin”. Koncepcja ta zakłada, że perfekcyjne i skuteczne wykonanie asany wymaga pewnego poziomu praktyki zanim może się ono ujawnić. Nawet posiadając ogromny talent trzeba włożyć dużo pracy, aby uzyskać rezultaty oraz, by wewnętrzny proces przejawił się w ciele. Naukowcy badający zdolności stwierdzili, że konieczne jest wykonanie konkretnego działania przez 10 000 godzin, aby uzyskać mistrzostwo w danym zakresie.
Neurolog Daniel Levitin podkreślił: „z badań wynika, że aby osiągnąć poziom mistrzowski, który jest kojarzony z eksperckimi umiejętnościami w jakiejkolwiek dziedzinie, konieczne jest 10 000 godzin praktyki. W każdym badaniu, w którym pod uwagę brani są kompozytorzy, koszykarze, pisarze, łyżwiarze, pianiści czy szachiści, znajdujemy tę liczbę. Nikt nigdy nie natknął się na przypadek, w którym prawdziwe mistrzostwo na światowym poziomie zostało osiągnięte w krótszym czasie. Wygląda na to, że nasz mózg potrzebuje dokładnie takiej ilości czasu, aby przyswoić informacje niezbędne w osiągnięciu mistrzostwa…” To stwierdzenie jest także prawdziwe w odniesieniu do ludzi, których uznajemy za geniuszy. Pomimo, że nie wyjaśnia to faktu dlaczego niektóre jednostki rozwijają się szybciej niż inne, zaprzecza jednak stwierdzeniu, że rodzimy się z talentem, lub bez niego.
Nawet, jeżeli jesteś naturalnie uzdolnionym studentem jogi, nadal musisz praktykować, aby twoje umiejętności rozwijały się i osiągnęły poziom mistrzostwa. Bez oddania, poświęcenia i ciężkiej wieloletniej pracy talent może pozostać nieujawniony i niezrealizowany. W świecie muzyki wielu ludzi wskazuje na geniusz Mozarta, który zaczął tworzyć w wieku sześciu lat. Niektóre z jego wczesnych kompozycji zostały napisane, gdy był nastolatkiem i już od dziesięciu lat tworzył muzykę. Jednak „Magnum Opus” skomponował u schyłku życia, czyli kulminacji wieloletnich studiów, pracy i poświęcenia.
W praktyce jogi, aby osiągnąć wspomniane 10 000 godzin, potrzebujemy o wiele więcej, niż tylko kilka a nawet kilkadziesiąt sesji. Zakładając, że praktykujesz dwie godziny dziennie, przez sześć dni w tygodniu, uwzględniasz dni księżycowe (pełnia i nów), dni przeznaczone na podróże, dni księżycowe kobiet oraz inne konieczne przerwy, w efekcie możesz potrzebować 20 lat, aby dojść do granicy 10 000 godzin. Niektórzy praktykują po trzy godziny dziennie, a inni dwa razy dziennie, dodając pracę warsztatową po południu. Taka taktyka przyśpieszyłaby czas, w jakim zbliżylibyśmy się do wspomnianych 10 000 godzin. Być może najlepsi Nauczyciele czekają, aż ich uczniowie osiągną tę granicę 10 000 godzin doświadczenia, zanim dadzą im autoryzację nauczania. Mój nauczyciel Ashtanga Jogi, Sri K. Pattabhi Jois, wymagał od swoich uczniów, aby mieli za sobą osiem podróży do Mysore w Indiach, zanim weźmie ich pod uwagę w nadaniu im Certyfikatu. Zaszczyt ten nie był dany wielu uczniom, a ci którzy go uzyskali na pewno włożyli w to mnóstwo pracy.
Jednym z elementów, które cenię w jodze jest to, że dąży do uzyskania harmonii. To, czy twoje starania zakończą się sukcesem, jest zdeterminowane po prostu praktyką. Nie ma znaczenia, czy od urodzenia masz elastyczne, bądź silne ciało, czy też spędzasz dzień na kanapie, oglądając cały dzień telewizję. Posiadasz określony na dany moment poziom siły i elastyczności i najważniejsze znaczenie ma fakt, że właśnie z tym określonym zasobem stajesz na macie podejmując praktykę. Każde ciało posiada swoją własną ścieżkę, ale dla każdego idea praktyki jest taka sama. Kiedy, dzięki praktyce osiągniesz pewien stopień samorealizacji, wówczas możesz zbierać owoce swojej pracy i zacząć dzielić się tym, poprzez nauczanie.
Wielokrotnie słyszałam od ludzi, że na pewno jestem gimnastyczką, tancerką, bądź po prostu mam talent od urodzenia, tylko dlatego, że regularnie praktykuję zaawansowaną serię Ashtanga Jogi. Nigdy nie byłam gimnastyczką ani tancerką, nie miałam też jakichś wyjątkowych predyspozycji siłowych od urodzenia. Miałam, co prawda, trochę bardziej elastyczne ciało, niż przeciętna osoba, ale było to dalekie od tego, jaką giętkość mam dzisiaj.
Kiedy za pierwszym razem próbowałam włożyć sobie nogę za głowę, to nie udało mi się tego osiągnąć, a gdy próbowałam wstać z mostka, to upadłam i uderzyłam się głową o ziemię. Kiedy próbowałam się unieść w jakiejkolwiek asanie, która wymagała siły, stawałam wobec faktu, że jestem słaba i nie mogę unieść żadnej z części mojego ciała ponad ziemię. Obecne moje umiejętności oraz siła i plastyczność wynika z wielu lat praktyki, zarówno tej tradycyjnej, jak i tej dodatkowej. Skoro udało mi się to wyćwiczyć – to każdy może do tego dojść. Różnica wynika jedynie z ilości godzin spędzonych na macie. Na owoce i korzyści płynące z jogi trzeba zapracować, nie biorą się „ot tak po prostu” czy znikąd.
Wrodzony talent jest czymś rzadko spotykanym, ale najbardziej unikatowa jest siła wyszkolonego umysłu, która sprawia, że talent ten wzrasta ku czemuś wyjątkowemu i wzniosłemu. Wielu ludzi pragnie doświadczyć okazałości i wielkości, ale chcieliby je otrzymać bez wkładania wysiłku. Prawdziwa doskonałość – we wszystkim – jest połączeniem nieustannej pracy i zaangażowania w nią serca, w dodatku przez wiele, wiele lat. Polega też na otwarciu się na to, co jest Naszą Drogą i cierpliwym nią podążaniu. Wszyscy myślimy, że chcielibyśmy mieć kogoś z czarodziejską różdżką, kto sprawiłby, że nasze marzenia urzeczywistnią się. Prawda leży jednak gdzie indziej – transformacja zachodzi w trakcie podróży, nie jest wynikiem dotarcia do celu. Doświadczenie wielkości jest tak wspaniałe dlatego, że w trakcie procesu jej odkrywania uzyskujemy kontakt z nieśmiertelnym pierwiastkiem naszej Duszy. Siła jest potężna tylko wtedy, kiedy jest ujarzmiona przez współczujące serce. Talent jest potwierdzany tylko wtedy, kiedy jest ugruntowany wieloletnią, solidną praktyką. Joga jest ciągłym i długotrwałym pielęgnowaniem silnego umysłu.
Guruji wielokrotnie mówił, że joga jest bardzo trudna i że musimy ją praktykować przez całe życie, aby doświadczyć chociaż małych korzyści. Najbardziej spektakularna symfonia, jaką możesz skomponować to twoje życie. Poprzez praktykę jogi nabywasz umiejętności, które przeniosą cię z niższego poziomu funkcjonowania do Twych wyższych, a może i najwyższych, indywidualnych możliwości. Za każdym razem, gdy praktykujesz, to te kilka godzin już sprawia, że przybliżasz się do doświadczenia Swej Osobistej Doskonałości. Bycia Najlepszą Wersją Samego Siebie.
Kino MacGregor
Tłumaczenie: Ewa Makowska