Ashtanga Vinyasa Yoga

Dyscyplina jest jedną z podstawowych form utrzymania umysłu w ryzach.

Zaangażowanie i wola stanowią jej części składowe. Dzięki nim podejmujemy kolejne próby, a więc z czasem uczymy się, pogłębiamy naszą wiedzę. To z kolei prowadzi do tego, że działanie ma szansę być udoskonalone za każdym razem, gdy jest wykonywane. Te dwie cechy mają zatem bezpośredni wpływ na nasz rozwój. Konkretny trening jest już nadawaniem im pewnej formy.

W rezultacie, wola i zaangażowanie oraz chęć uczenia się dyscyplinują umysł.

Zdyscyplinowany, wyćwiczony umysł nie pozwala wzorcom myślowym kierować nami. W praktyce oznacza to, że nie odpowiadamy gwałtownie czy emocjonalnie, często bez braku rozsądku i logicznego myślenia. By podtrzymać dyscyplinę, by wykonać pewne zamierzone działania, powinniśmy przestać słuchać umysłu. Nie dyskutować z nim. Nieprzypadkowo Mistrzowie i Nauczyciele często powtarzają: „pamiętaj, umysł nie jest Twoim przyjacielem”.

Same wzorce umysłu tworzą stan emocjonalny, który skutkuje specyficzną perspektywą postrzegania. Wszystko wówczas odbierane jest przez pryzmat stanu, w jakim się znajdujemy.

Gdy emocje narastają, a my z nimi nie pracujemy, to umysł na bazie tych emocji i w oparciu o nie tworzy niezliczone ścieżki myślowe i parametry postrzegania.  Zaczynamy wpadać w pętlę działającego z automatu umysłu. W takich chwilach zdrowy rozsądek i logika przestają nam służyć skutecznie. Jesteśmy odcięci od nich właśnie poprzez ścianę emocji.

Kolejnym aspektem w tym temacie jest zaufanie. Trudno jest zaufać osobie, która nie kontroluje swoich emocji i nie kontroluje swego umysłu chociażby na podstawowym poziomie, a to dlatego, że w pewien sposób staje się nieprzewidywalna. Jest zatem zrozumiałe, dlaczego np. w Klasztorze Shaolin jest to jedna z kilku cech, które musi spełniać uczeń, by zostać przyjętym. Dyscyplina, której efektem jest spokojny i uważny umysł budzący zaufanie innych.

Starożytne teksty mówią o tym, że nawet najbardziej wyćwiczone i silne ciało nie zda się na nic, gdy umysł polegnie. Za to umysł jest w stanie pociągnąć niedoskonałe ciało.

W jodze są dwa powiedzenia przywołujące tą mądrość:

„Nie ma sztywnych ciał – są sztywne umysły”

„Słabość to stan umysłu – nie ciała”

Praktyka Ashtangi (Ośmiostopniowej Jogi) jest czasami przyrównywana do mycia zębów. Podstawowej czynności, bez której nie wyobrażamy sobie zdrowia, higieny czy kontaktów z innymi ludźmi. Praktyka jogi, to codzienne obmywanie z emocji i różnych stanów psychicznych, które oczyszcza pole naszego widzenia.

Nabieramy perspektywy, rzeczy zaczynają wyglądać trochę inaczej; ale to nie one się zmieniają, tylko nasze ich postrzeganie. Każdy z nas odczuwa różnicę odbioru świata, czy trudnych sytuacji przed praktyką i po praktyce.

Moją zasadą jest, że nigdy nie podejmuję ważnych decyzji czy działań, bez wcześniejszego zrobienia uważnie praktyki. Najpierw praktyka, oczyszczenie siebie. Potem podejmowanie decyzji i działanie. Na „czysto”, z inną perspektywą, z nowymi rozwiązaniami, których wcześniej nie dostrzegałam. Potoczna mądrość „idź przewietrz głowę” ma podobną intencję. Wychodzimy z konfliktu, zmieniamy przestrzeń, nadajemy ciału ruch – to wszystko ma  wymusić spojrzenie na problem z innej perspektywy.

W takim stanie pojawia się cisza i przestrzeń. A w ciszy zaczynamy słyszeć Siebie.

Jednak nawet tu istnieje ryzyko wzmocnienia emocji poprzez nieprawidłową praktykę – czyli taką, która wspiera negatywne wzorce myślowe utrwalając je w ciele.

Dlatego, jeśli sami nie potrafimy stanąć z boku i bezkrytycznie na siebie spojrzeć i zrobić tego z całą uwagą, to w takiej sytuacji przede wszystkim potrzebujemy superwizora, nauczyciela. Albo kogoś kto zna temat i mamy do niego zaufanie. I wiemy, że jego intencją nie jest ocenianie, tylko dawanie informacji zwrotnej, punktowanie elementów, które prowadzą do naszych zaburzeń emocjonalnych czy wzorców automatycznych zachowań. A to, jak odbieramy i co z tą wiedzą zrobimy, to już indywidualna sprawa, która przyniesie nam odpowiednie do naszych zachowań i działań konsekwencje. Wszystko podlega temu prawu, każdy element naszego życia.

Joga to trening umysłu, który ma prowadzić do zdarcia zasłon umysłu, do zdjęcia ciemnych czy zabłoconych (także naszymi własnymi wzorcami) okularów.

Ale nie chodzi o to, by zamieniać je na różowe. Tylko na zwykłe, prawdziwe. Czyste szkło. Celem jest postrzeganie rzeczy przez czystą Prawdę. Taką, jaka jest.

Istnieje wiele technik, wiele poziomów zogniskowania umysłu,  jak i wybudzania poziomów świadomości. Poniższy trening stosuję od wielu lat i nadal nie jest to dla mnie zamknięty temat. Te ćwiczenia nieustannie się rozwijają i zmieniają podczas mojej własnej praktyki, ale także poprzez doświadczenia i pytania moich uczniów, oraz przez przeszkody, na które każdy z nas trafia, według indywidualnych uwarunkowań umysłu.  Jest to propozycja na obecny moment.  Starałam się w niej przedstawić, usystematyzować i uwzględnić wszechstronne aspekty pracy w miarę dokładnie, ale zdaję sobie sprawę, że nie dla każdego może to być w pełni zrozumiałe. W takim przypadku zapraszam do kontaktu.

Nazwa nawiązuje do codziennie stosowanej higieny umysłu, podobnie jak z dbaniem o swoje zęby. Do potraktowania, tego jako coś naturalnie obecnego w naszym życiu, a nie stosowanego sporadycznie czy „od święta”.

TRENING „ZĘBY UMYSŁU”

Główne/pierwotne – zastosowanie: praktyka jogi/życia codziennego, jak i wyzwolenia najwyższych umiejętności ludzkiego umysłu, wybudzanie poziomów świadomości

Zasady:

1. Każdy z kolejnych etapów dwukrotna wielokrotność, czyli np. etap 1 – 2 tygodnie, etap 2 – 4tygodnie itd./ ilość oddechów na początku 5, potem 10 itd.

2. Gubisz się w pracy nad którymś etapem – wróć do poprzedniego z pierwotnym czasem jego trwania.

3. Trening na macie: 1 – 2 razy dziennie, trening podczas życia codziennego 2 – 4 razy dziennie.

4. Nie zrażaj się niekonsekwencją umysłu – to trening na lata (!) – zmienia się tylko czas i przestrzeń, czy warunki, w jakich na dany moment się znajdujemy – trening pozostaje. Umysł dojrzewa.

5. Postawa do początkowego treningu: podstawowa asana do praktyk koncentracji (szwastikasana, padmasana lub sidhasana). Istotne prawidłowe ustawienie osi kręgosłupa, miednicy. Aktywne bandhy.

6. Trening wyostrzenia umysłu pracuje na świadomości oddechu i obejmuje trzy podstawowe płaszczyzny:

  • Dristhi/ekagrata/deśa (miejsce skupienia umysłu poprzez skierowanie wzroku lub umysłu w jeden punkt – może być wewnętrzny lub zewnętrzny)
  • Kala (czas trwania każdego z osobna, świadome liczenie czasu wdechu, wydechu czy zatrzymania oddechu)
  • Sankhyabhih (liczba oddechów)

7. Oddech swobodny, kontrolowany, ale nie siłowany. Wypośrodkowanie pomiędzy podążaniem za nim, a ograniczaniem pola jego działania.

8. Wybierz liczbę, do której liczysz (7, 8, 9 czy 10) i potem się tego trzymaj przez wszystkie etapy. Najwyżej reguluj tempo liczenia np. wydłużając zgodnie z zasadami tempa. Po zakończeniu całego cyklu możesz zmienić liczbę.

9. Tempo – utrzymuj stałe tempo oddechu przez dobę podczas treningu, ale i w życiu podczas wykonywania różnych czynności. Dziś. Jeśli następnego dnia – jutro – zauważysz TĘ ZMIANĘ w oddechu (wolniejszy oddech, ale bez utraty jego głębokości, czyli bez jego spłycenia), to ustaw na nowo tempo liczenia zwalniając. I to nowe tempo postaraj się trzymać przynajmniej cały dzień. Jeśli tempo jest szybsze, to ustaw je na tempo z dnia poprzedniego. Wróć do podstaw.

10. Głębokość powinna być stała, pomimo zmian tempa, nie zamierająca, nie spłycająca się, ani nie uwypuklająca się poprzez gorące emocje. Czasem długość oddechu staramy się uzyskać kosztem spłycenia oddechu. To nie jest ten kierunek.

11. Trening podczas życiowych, codziennych czynności wszelkiego rodzaju; zarówno statycznych jak i dynamicznych.

TRENING – PRZYGOTOWANIE

1. Liczenie do 100

Podstawowe zogniskowanie umysłu poprzez uważne policzenie od 1 do 100 i potem od 100 do 1 (liczymy od tyłu).  Pozycja: szwastikasana lub padmasana

2. Chodzenie po lodzie

Robimy kilka kroków do przodu  jak najwolniej, uważnie, świadomie przenosząc ciężar ciała, kontrolując ustawienie stopy,  oraz odepchnięcie i dociśnięcie, całą postawę ciała, bandhy, oddech. Każdy krok jest jednocześnie krokiem do przodu z gotowością zrobienia kroku do tyłu.  Idziemy ze świadomością, że lód pod stopami może pęknąć, a więc będziemy musieli się cofnąć. Nie za szybko i nie gwałtownie, by nie stracić równowagi, a także by nie spowodować swym cofaniem, że lód za nami zacznie pękać pod wpływem naszej reakcji.

Po opanowaniu chodzenia do przodu, próbujemy te same zasady utrzymać w krokach do tyłu.

 

TRENING WŁAŚCIWY

ETAP I

1. Deśa/dristhi: nos (nasagrai) lub punkt na podłodze w linii nosa. Punkt – nie płaszczyzna.

2. Sankhyabhih: 5 oddechów, wdech i wydech.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

 

ETAP II

1. Deśa/dristhi:

  • nos (nasagrai) lub punkt na podłodze w linii nosa. Punkt – nie płaszczyzna
  • w lewo (parśva)
  • w prawo (parśva)
  • do góry (urdhva)
  • punkt na podłodze w linii nosa (nasagrai). Punkt – nie płaszczyzna

2. Sankhyabhih: 5 oddechów na każde dristhi, wdech i wydech.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

 

ETAP III

1. Deśa/dristhi: nos (nasagrai) lub punkt na podłodze w linii nosa. Punkt – nie płaszczyzna.

2. Sankhyabhih: 5 oddechów, wdech, zatrzymanie i wydech.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

 

ETAP IV

1. Deśa/dristhi:

  • nos (nasagrai) lub punkt na podłodze w linii nosa. Punkt – nie płaszczyzna
  • w lewo (parśva)
  • w prawo (parśva)
  • do góry (urdhva)
  • punkt na podłodze w linii nosa (nasagrai). Punkt – nie płaszczyzna

2. Sankhyabhih: 5 oddechów na każde dristhi, wdech, zatrzymanie i wydech.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

 

ETAP V

1. Deśa/dristhi: pełny cykl trataków (razem ze skośnymi).

2. Sankhyabhih: 5 oddechów na każde dristhi, wdech i wydech.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

 

ETAP VI

1. Deśa/dristhi: pełny cykl Powitania Słońca A (SuryaNamaskar).

2. Sankhyabhih: wdech i wydech zgodnie z ruchem i zasadą Vinyasy, 5 oddechów w psie z głową w dół.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

 

ETAP VII

1. Deśa/dristhi: poszerzanie przestrzeni doświadczania poprzez utrzymanie wcześniejszych zasad a zwiększenie różnorodności ruchu:  pełen zakres Vinyas czy Asan. Cała praktyka zgodnie z zasadami ostrzenia umysłu.

2. Sankhyabhih: 5 oddechów na każde dristhi, wdech i wydech lub odpowiadająca długość wdechu i wydechu zgodnie z ruchem i zasadą Vinyasy.

3. Kala: liczymy do 7, 8, 9 czy 10.

Trening umysłu