Dlaczego prawa strona najpierw?
Odpowiedź na to pytanie dotyczy aspektów wątroby i śledziony, Nadi: Ida (Candra) i Pingala (Surya), prawego i lewego nozdrza, a więc także półkul mózgowych i układu nerwowego współczulnego i przywspółczulnego. W jodze to wielka nauka – Sivasvarodaya; nauka o Pranie, o Nadi i o Pranayamie.
T. Krishnamacharya przywiązywał dużą uwagę do tego, by zaczynać praktykę od prawej strony i układać w asanach prawą nogę jako pierwszą. Aktywujemy wówczas wątrobę, która zaczyna się poprzez to oczyszczać. Dominacja prawej strony uruchamia słoneczny aspekt naszego ciała i wtedy produkujemy ciepło, pot, a w efekcie następuje detoksykacja. Wątroba przechowuje krew. Kiedy zaczynamy od prawej strony jako pierwszej wówczas nowa, świeża krew wpływa do wątroby. Przepłukuje wątrobę jak wodospad.
Wątroba przechowuje toksyny i krew, jej waga to około 1500g-1700g a dodatkowo z 500ml-800ml krwi waży jeszcze więcej. Śledziona wytwarza limfę i płyny ciała. Waży 150g, a poza tą wagą mieści w sobie 50ml krwi. Wątroba jest zatem dużo cięższa od śledziony. Unieść prawe biodro, prawą nogę, skręcić prawa stronę jest nam dlatego trudniej niż lewą. Prawa noga zazwyczaj jest cięższa i bardziej sztywna. Dlatego większość osób łatwiej zaplata lotosy z lewą nogą jako pierwszą, czy uniesie się w vinyasie z lewą, jako zewnętrzną (jest ona dalej w tym ułożeniu, a jednocześnie jest lżejsza – jest nam łatwiej zatem utrzymać taką dźwignię).
W jodze rozróżniamy dwa najważniejsze Nadi:
– Ida (Candra Nadi) to Nadi prowadzące przez lewe nozdrze i prawą półkulę. Jest to Nadi księżycowe połączone z naszą intuicją i kobiecymi cechami. To Nadi tonizuje układ nerwowy, chłodzi ciało i uspokaja umysł, jest ukierunkowane na nawadnianie i uzupełnianie płynów ciała (przy jego aktywności powinniśmy pić), przygotowuje nas do snu, jest połączone ze śledzioną.
– drugie Nadi – Pingala (Surya Nadi) to prawe nozdrze i lewa półkula. Jest to słoneczne Nadi odzwierciedlający nasz umysł i intelekt i reprezentujący męskie cechy. To Nadi aktywuje trawienie i przyswajalność, więc podczas jego aktywności powinniśmy spożywać posiłki. Pobudza układ nerwowy do działania, do aktywności sportowej oraz rozgrzewa nasze ciało. To Nadi jest połączone z wątrobą.
Podczas dnia mniej więcej co godzinę (2 ghaty) zmienia się aktywność nozdrzy – powietrze przechodzi w tym czasie głównie przez jedno z nozdrzy – lewe lub prawe. Następnie zaczyna płynąć przez drugie.
Kiedy chcemy zasnąć czy uspokoić swój układ nerwowy – aktywujemy lewe nozdrze poprzez położenie się na prawym boku. Jeśli chcemy aktywować trawienie lub jasny umysł, ciepło w ciele wówczas kładziemy się na lewym boku – aby aktywować prawe nozdrze.
Po praktyce, z Savasany kładziemy się na prawym boku, by wstać. Aktywujemy stopniowo i trochę leniwie układ nerwowy i trawienny. Serce i wątroba powoli wraca do aktywności, bez gwałtownego uderzenia ciepła (gorącej krwi i wzrostu ciśnienia), a w związku z czym bez odczucia irytacji czy złości. Nie przypadkowo powstało powiedzenie, że „ktoś wstał lewą nogą”.
Jednak i tu jest jeden wyjątek: kobiety w ciąży. Kobiety w ciąży przed podniesieniem się z pozycji leżącej powinny położyć się i wstać przez lewy bok. Spowodowane jest to tym, że pępowina (składająca się z dwóch tętnic i jednej żyły) znajduje się po prawej stronie matki. Nie powinna być więc uciskana przez ciężar dziecka podczas wstawania. Bardzo często kobiety intuicyjnie, po pierwszych miesiącach ciąży zaczynają kłaść się i śpią głównie na lewym boku.
Wracając do praktyki Ashtangi:
pytany przez uczniów K. Pattabhi Jois często cytował Yoga Śastra: „Prawa noga jako pierwsza i lewa na górze oczyszcza wątrobę i śledzionę. Lewa noga najpierw, a prawa na górze nie oddziaływuje w ten sposób.”
Guruji mówił także, że lotos wykonany w ten prawidłowy sposób stymuluje wydzielanie insuliny.
Niektórzy współcześni nauczyciele sugerują wykonywanie lotosu (Padmasana) na obie strony, by zrównoważyć ciało. Jednakże poprawę symetrii ciała osiąga się głównie poprzez Asany stojące. Praktyka Ashtangi pracuje jednocześnie na symetrię ciała i uwzględnia asymetrię narządów wewnętrznych. To są dwie różne płaszczyzny, wykraczające poza zwykłą logikę, do której dąży umysł. To wiedza wielu pokoleń praktykujących, a nie teoria wypływających z jednostkowych doświadczeń.
Około 75% Śastr (Święte Teksty) wspomina Padmasanę tylko na prawą i Siddhasanę tylko na lewą stronę. Pozostałe 25% może być po prostu błędem uczonych w Piśmie (często nie samych joginów), którzy nie rozumieją znaczenia jednego ułożenia nóg w porównaniu z drugim.
Pozycje, które silnie oddziaływują na jamę brzuszną i klatkę piersiową, takie jak Padmasana, Supta Kurmasana, Dvi Pada Shirshasana i Pasasana, nie mają za zadanie czynić ciała symetrycznym, ale uwzględniać asymetrię narządów jamy brzusznej i klatki piersiowej. Zaplatając lotos powinniśmy zatem wziąć pod uwagę fakt, że wątroba jest z prawej strony jamy brzusznej, zaś śledziona z lewej, prawą nogę najpierw umieszczany w pozycji, a lewą nogę na górze. Natomiast w asanach rozwijających klatkę piersiową, czyli z nogami leżącymi za głową, takich jak Supta Kurmasana, Dvi Pada Śirsasana, YogaNidrasana warto pamiętać, że ze względu na serce znajdujące się po lewej stronie klatki, umieszczamy jako pierwszą lewą nogę.
Padmasana jest asaną używaną głównie do Pranayamy. Do praktyk Dharany (koncentracji) oraz Dhyany (medytacji) stosujemy Siddhasanę. Siddhasanę praktykujemy zaczynając od lewej strony, z lewej pięty stymulując Mula Bandhę. Możliwe, że właśnie połączenie tych dwóch pozycji (Padmasana od prawej strony, Siddhasana od lewej) tworzy równowagę. Mam na myśli tutaj długie godziny praktyki, a nie wykonywanie tylko 30 oddechów na koniec każdej sekwencji Ashtangi.
Jeśli jednak istnieje duże przechylenie miednicy lub zablokowana i nieprawidłowo umieszczona kość udowa w panewce i w rezultacie nie jest możliwe wykonanie asan z nogami za głową, wówczas zamiana nogi w Padmasanie podczas długiego siedzenia, da rezultat zrównoważenia. Także podczas działań warsztatowych możemy nad tym pracować i ewentualnie weryfikować niezbalansowane strony. Krishamacarya mówił o tym, by nie być zbyt dogmatycznym. Ważne jest traktowanie Ashtangi jako praktyki indywidualnego rozwoju, prowadzącego do pełni zdrowia. Wymaga to pamiętania, że coś, co jest dobre dla jednej osoby i na dany czas, niekoniecznie może służyć innej osobie. Terapeutyczne działanie jogi, to spojrzenie na każdego człowieka osobno oraz za każdym razem patrzenie na tą samą osobę na nowo, bez wcześniejszych uprzedzeń czy doświadczeń.